sobota, 18 października 2014

Ślubne historie: Mariola i Radek



Dzisiejszy wpis to fotoreportaż z pięknego wrześniowego ślubu Marioli i Radka. Było na luzie, bez spiny i zbędnych dodatków. Na początku deszczowo, ale podczas mszy wyjrzało słońce i pięknie się rozpogodziło - przypadek? Nie sądzę - tak sobie ktoś to zaplanował. 

Kto powiedział, że Pan Młody nie może zobaczyć sukienki swojej przyszłej żony przed ślubem? Ba, kto przejmuje się przesądami - tym razem Pan Młody cierpliwie pomagał Pani Młodej zakładać sukienkę i nie tylko sukienkę. ;-)
Klimatyczny i uroczy kościółek Najświętszego Salwatora w Krakowie, szybka, ale za to jaka sesja plenerowa w okolicy kościoła i przyjęcie w hotelu przy Bulwarach Wiślanych, a przede wszystkim przemiła, uśmiechnięta para - to wszystko złożyło się na to, że ten dzień wspominam z uśmiechem i z uśmiechem przeglądam te zdjęcia. A wdzięku całemu reportażowi dodaje także Julka, siostrzenica Marioli, rezolutna, wysportowana i uśmiechnięte 9-latka. ;-)





























































7 komentarzy:

  1. Najbardziej lubię Twoje zdjęcia z przygotowań do ślubu - zdjęcia z kościoła i te pozowane to standard i jest ich wszędzie mnóstwo i wiadomo, że są piękne, ale Twoje kadry z ubierania sukni ślubnej, robienia makijażu i te wszystkie detale wokół to coś niesamowitego! No i oczywiście zdjęcie sukni i bukietu... uwielbiam ♥ Chciałabym kiedyś takie mieć, hihi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedna z piękniejszych sukni ślubnych jakich widziałam <3
    Plener ma cudowny klimat <3

    OdpowiedzUsuń
  3. no peeeewka kto by się przejmował przesądami!
    chociaż, szczerze to musi być niezła frajda zobaczyćminę pana młodego kiedy widzi swą lubą w kiecce :))
    zdjęcia klimaciaaaarskie!

    OdpowiedzUsuń
  4. przeepiękne zdjęcia!! takie lubię najbardziej! pełne ciepła, magii, ulotności...

    OdpowiedzUsuń
  5. piekne miejsce, zdjęcia, ludzie i tak dalej. nic tylko się zachwycać <3

    OdpowiedzUsuń