poniedziałek, 1 września 2014

Ulubione kadry z Bolonii


Bolonia zachwyciła, nie rozczarowała, pozwoliła odpocząć i dobrze wykorzystać ostatnie dni lata. Jest pełna podcieni, które ratowały przez ostrym słońcem, a także podczas jednego deszczowego poranka. 


Pozwoliła spacerować i spacerować, gubić się w ciasnych uliczkach i każdego dnia odkrywać nowe. Okryłyśmy "małą Wenecję" czyli kanał na ulicy Via Piella, pokonałyśmy 498 schodków, aby wejść na Torra Asinelli i zobaczyć piękną panoramę miasta, a niedzielne południe spędziłyśmy w parku Giardini Margherita. Udało nam się zaliczyć wszystkie ważne punkty miasta i praktycznie przejść Bolonię wzdłuż i wszerz, ale bez zbędnej bieganiny i napinki, że dni tak szybko uciekają. 5 niepełnych dni to wystarczający czas by odpocząć od codzienności. 
Bolonia jednocześnie sprawiła, że dużo fotografowałam - przez to utknęłam przy obróbce zdjęć i tak mi zeszło. Nie wykluczam, że jeszcze pokażę Wam przy innej okazji kilka zdjęć z wyjazdu, ale póki co pozostawiam Was z tymi zdjęciami. :-) 

A ktoś z Was miał już okazję, aby być w Bolonii? Jeśli tak - to jak ją zapamiętaliście? :)



































11 komentarzy:

  1. Cudnie tam. Urzekły mnie zdjęcia miasta w góry. Na prawdę uroczo wyglądają te budynki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widok z góry warty pokonania ogromnej ilości schodków w ciasnych korytarzach ;)

      Usuń
    2. Jak widać - warto było. Mnie też urzekły zdjęcia wykonane z góry.

      Usuń
  2. Dywan dachówek mnie zachwycił! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, że świetnie rozplanowany plan miasta - wszystko jest tam takie na miejscu - a przez to te dachówki tworzą super kompozycję :)

      Usuń
  3. Przepiękne zdjęcia! A jeszcze fajniej się je ogląda rozpoznając niektóre miejsca :D

    OdpowiedzUsuń
  4. bolonia - to brzmi jak bardzo odległa kraina. i jestem nudna jak flaki z olejem, ale zdjęcia są piękne

    OdpowiedzUsuń
  5. włoski klimat, Pan na rowerze i piękne widoki - ach ach! <3

    OdpowiedzUsuń